Witam ponownie. W tym materiale znowu opowiem Wam o Thief'ie, który wciąż jest pełną wrażeń grą komputerową, a ma już swoje lata. Głównym bohaterem jest złodziej o imieniu Garrett, którego wszelkie czynności polegają na skradaniu się, ukrywaniu w mroku oraz- jak się łatwo domyślić- kradzieżach złota i innych kosztowności.
Pierwsza część serii, zatytułowana "The Dark Project" powstała w 1998 r. Do dziś pamiętam swoje pierwsze wrażenia, jak grałem w nią w dzieciństwie. Może i elementy graficzne były nieco słabej jakości, bo to początki gier komputerowych, ale za to sama rozgrywka wprowadza w dosyć ciekawy klimat. Miasto, w którym mieszka Garrett nie posiada nazwy- jest to mroczna i pełna zagadek frakcja, w której równowaga zostaje zaburzona przez mieszkańców i cały czas coś się dzieje. A to trzeba włamać się do jakiegoś obiektu, a to przed kimś uciekać lub kogoś śledzić. Przykładowo: Na pierwszym poziomie celem jest pewien średniowieczny zamek, do którego należy przedostać się przez kanał ściekowy tak, aby mieć bezpieczne podejście do sytuacji. Złodziej wyposażony jest w potężną pałkę, dzięki której może ogłuszyć każdego strażnika i jednocześnie jest to moja ulubiona broń, którą się posługuje (z ang. Blackjack). Inna zabawa zaczyna się za to na drugim poziomie, gdzie spotkamy już zombie we wnętrzu kopalni, a stamtąd przedostaniemy się na ukryte więzienie rozpadlin położone wyżej, które patrolują strażnicy mający z kolei wiele wspólnego z technologią (Hammerites). Oprócz tego w pierwszej części serii Garrett zwiedzi takie lokacje jak pokręcony dosłownie dom Konstantyna, Zagubione Miasto albo nawiedzoną katedrę... Z której później cało i zdrowo wychodzi.
Powracając do wyżej omówionych kwestii, w grze pojawiają się nie tylko poszczególne obiekty czekające na zdobycie, ale także pewne elementy fantasy jak dziwaczne stwory albo duchy ukryte między innymi w katakumbach. Jednocześnie dochodzą przy tym jakieś elementy grozy, dzięki którym akcja staje się jeszcze ciekawsza. Aczkolwiek nieco odbiega to od tematyki fabuły, ponieważ złodziejowi przypadają właśnie czynności poświęcone kradzieży lub włamaniom, ale poza tym akcja jest naprawdę świetna. Znajdujemy się przykładowo w jakimś ukrytym nietypowym miejscu, w którym dążymy do wykonania celu, a tam nagle za ścianą czekają zombie i inni wrogowie. Jak już wspominałem, gra posiada klimat związany z pewną tajemniczością, w której ukrywają się zagadki czekające na rozwiązanie lub jakaś sytuacja do odkrycia. Równie dobrze można spodziewać się spotkania z jakimś przeciwnikiem, który wcześniej zaczął nas szukać i siedzi nam na plecach. Osobiście nie znam drugiej takiej gry posiadającej opisany rodzaj klimatu, jak w Thief'ie, natomiast warto się z nim zapoznać i poświęcić mu dużo uwagi. Myślę, że powinien spodobać się także graczom młodszego pokolenia, którzy zapewne jeszcze się z nim nie spotkali. Jednakże niektóre misje wymagają więcej cierpliwości i uważnego podejmowania działań, aby osiągnąć zamierzony cel (Nawet jeśli wybraliśmy najłatwiejszy z trzech poziomów trudności).
Dzięki zawartym w grze elementom akcji pierwsza część Thief'a wciąż mnie fascynuje i dobrze wspominam swoje wcześniejsze rezultaty, kiedy w niego grałem. Jest to jedna z gier, która wiele mówi o swoim charakterze rozgrywki. Przechodząc do drugiej odsłony serii pod tytułem "The Metal Age", fabuła koncentruje się na zagadkowej idei technologii, która nagle zaczyna fascynować mieszkańców Miasta. Nie ma już żadnego Dark Projektu, tylko następuje zupełnie inny czas mocno powiązany z metalurgią. W ciągu następnych dwóch lat od ukazania się poprzedniej odsłony twórcy nie zmienili zbyt wiele szczegółów, ale dwójka została znacznie ulepszona. Pogłębiono między innymi rozdzielczość i widok przestrzeni, z racji czego można obejrzeć Miasto z nieco innej perspektywy. Dodano miksturę niewidzialności, dzięki której Garrett przez kilka sekund staje się nie do wykrycia. Podobnie, jak w pierwszej części, mamy do dyspozycji swój ekwipunek, czyli pałkę, miecz, wszelkiego rodzaju strzały lub standardowe wytrychy służące do otwierania zablokowanych zamków. Mamy także możliwość obejrzenia krótkich przerywników filmowych ukazujących tak jak wcześniej, z czym będziemy mieli do czynienia w kolejnych misjach.
Rzecz jasna, wszystkie poszczególne misje połączone są w określony ciąg fabularny. Nie to, że na każdej dzieją się jakieś odrębne sytuacje. W kwestii samej fabuły, która ma miejsce w części drugiej, akcja skupia się na lokacjach położonych na terenie Miasta i to bardziej nowoczesnych. W tym przypadku nie zwiedzimy już żadnych zamków ze świata średniowiecza albo mrocznych jaskiń, gdzie znajdowały się nietypowe elementy jak świecące grzyby. Spośród następnych obiektów, które spotka na swojej drodze Garrett, przykładem jest pewien bank, w którym celem jest włamanie się do jego wnętrza. Oprócz tego zwiedzimy jeszcze między innymi planszę z gigantycznym budynkiem służący za pewien magazyn określonych ładunków, a zaraz potem pokład statku stojącego na wodzie. Dosyć ciekawa była jeszcze jedna misja ale jednocześnie trochę skomplikowana, w której trzeba było dostać się do jakiejś willi, a następnie znaleźć w niej ukryte przejście prowadzące na ostatnie piętro. Nie wspominając już o potężnych maszynach, które uważnie strzegą poszczególnych obiektów i kamerach, które potrafią w szybkim czasie wykryć intruza.
Aktor głosowy, Stephen Russell wykonał kawał dobrej roboty, gdy podkładał swój głos głównemu bohaterowi tej gry. Zresztą pojawia się tam sporo dialogów lub pewnych sugestii, które opisuje sam Garrett. Wszystkie plansze zawierają zróżnicowane cele do wykonania, a trudności czyhają na każdym kroku.