Myślałem, że moje własne przygody Kajka i Kokosza zakończą się na trzech opowiadaniach. Jak widać, wpadłem na pomysł jeszcze jednej historii, aby przedstawić w niej coś wyjątkowego. Łącznie z poprzednimi tekstami następna przygoda dwóch wojów będzie stanowić odrębną całość względem oryginalnych albumów serii, które się ukazały.
Mój zarys fabuły czwartego już z kolei opowiadania brzmi następująco: Kajko i Kokosz decydują się wystartować na igrzyskach olimpijskich, aby pokazać, jak wielkich rzeczy potrafią dokonywać. Będą chcieli udowodnić swoje wszelkie waleczne czyny nie tylko na oczach natrętnych Zbójcerzy, ale także wielu innych światowych obywateli, którzy przybywają na olimpiadę.
Żeby było jeszcze ciekawiej, w planach mam wątek poświęcony słabej strony Kokosza związanej z jego siłą fizyczną, którą się posługuje. Co za tym idzie, zmuszony będzie zmierzyć się z własnymi przeciwnościami w czasie zawodów. Można zatem spodziewać się dobrego przebiegu akcji, podczas której na pewno nie będzie brakować świetnej zabawy.
Moje poprzednie opowiadania o ich kolejnych przygodach to: "Zbójcerze kontratakują", "Strzelnicze lasy", w którym Kajko i Kokosz rywalizują w konkursie ze znanym łucznikiem (Jednak tymczasowo nie jest ono dostępne do wglądu) oraz niedokończona jeszcze historia z udziałem rodziców dwójki bohaterów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz